Koszulka meska 8 DNIA BOG STWORZYL STRAZAKA s Koszulka Meska Gildan 185 g/m2 100% bawełna z nadrukiem. Nr wzoru: 1150063S KOSZULKI Drukujemy na koszulkach uznanych firm. Koszulki wykonane są w 100 % z miękkiej, miłej w dotyku, bawełny o wysokiej gramaturze. Koszulki posiadają certyfikat ekologiczny Oeko - TEX(r) Standard 100, Class1(najwyższa klasa, produkty są bezpieczne dla dzieci). PAKOWANIE Wszystkie koszulki są starannie zapakowane. Każda koszulka pakowana jest w specjalną folię, co dodatkowo zabezpiecza koszulkę podczas transportu oraz idealnie nadaje się na prezent.
Po raz pierwszy w historii festiwalu Nowy Sącz gościł legendarny poznański Teatr Ósmego Dnia. Pokazał on bardzo osobistą odmianę teatru faktu - swoją własną historię, zapisaną w teczkach Służby Bezpieczeństwa PRL. NOWY SĄCZ. "Teczki" na XI Jesiennym Festiwalu TeatralnymNie ma w niej tortur, politycznych mordów, więc możliwe, że młodego szczególnie widza taki obraz systemu totalitarnego może rozczarowywać i nie do końca przekonać o jego rzeczywistej grozie. W "Teczki" trzeba się jednak spokojnie i uważnie wczytać. Spektakl na to pozwala, bo recytowanie ze sceny fragmentów raportów donosicieli SB trwa prawie półtorej godziny bez przerwy. Z wolna historyczna przestrzeń wypełnia się tym, co się w poznańskim teatrze studenckim i wokół niego działo. Pomału - przywołując Edwarda Stachurę - puchnie atmosfera. Zaciskać się zaczyna wokół aktorów misterna sieć inwigilacji, podsłuchów, deptania po piętach, obserwacji, rewizji, rejestracji każdego wypowiadanego słowa, prowokacji, sądów, wyroków.. Aktorzy dziś są w większości ci sami. Zaprosili widzów bliżej siebie, stawiając kilka rzędów krzeseł na To my, popatrzcie na nas z bliska. Przeszliśmy przez to wszystko - zdają się mówić. - Ten teatr, który budujemy dziś, był naszym życiem może być codziennością jutro? Oto jest pytanie. To pytanie właśnie, poza historią prześladowań Teatru Ósmego Dnia - jest wartością spektaklu dla współczesnych. Bo wolność, nie jest - jak to się ładnie mówi - dana raz na zawsze. Od ciekawości do inwigilacji jeden krok. To przesłanie dobitnie niesie ostatnia scena przedstawienia. Ewa Wójciak, genetycznie wroga wobec władzy komunistycznej - jak ją określali raportujący oficerowie bezpieki - śpiewa song o cierpieniu i wolności, równocześnie teraz na żywo i na starym czarno białym nagraniu filmowym z jakiegoś przedstawienia. To nie tylko samo wspomnienie. To ciągłość wielkiego problemu tragicznym buncie antykomunistycznym w 1956 roku, Poznań wyciszył się na wiele lat. Lizał rany, zajął się - jak na Wielkopolskę przystało - pracą organiczną. I dopiero powstanie Teatru Ósmego Dnia w połowie lat 60. zwróciło uwagę na Poznań, jako na miejsce nowego ruchu dysydenckiego, wolnej myśli, nieskrępowanej sztuki, antypeerelowskiej był równocześnie złoty wiek teatru studenckiego. Wtedy to na festiwalach, w przywoływanym w "Teczkach" Lublinie, można było oglądać wspaniałe widowiska teatrów wrocławskiego "Kalambura", krakowskich Teatru "Stu" i Teatru "Pleonazmus", łódzkich "Teatru 77" i "Pstrąga", lubelskich "Gongu 2" i Sceny KUL Leszka Mądzika. No i oczywiście nie brakowało "Teatru Ósmego Dnia", uprawiającego ostrą społeczno polityczną publicystykę, opakowaną w groteskę trochę w stylu Gombrowicza. Jej próbki teatr przypomniał sądeczanom we pojawienie się Teatru Ósmego Dnia obrastało emocjami, stanem elektrycznego wprost napięcia na widowni, na której roiło się od podejrzanych typów, unikających spojrzeń. Z każdym nowym spektaklem, a powstawały bez pośpiechu z tego co niosło życie, atmosfera wokół lidera Leszka Raczaka i całej grupy puchła, mnożyły się plotki o naciskach, walce z cenzurą, profilaktycznych zatrzymaniach przez milicję i innych szykanach. Zespół trwał, robił kolejne sztuki, właściwie z autobiografii. Prześladowcy chyba nie rozumieli, że swoim działaniem, tylko podsycają twórczy ogień w teatrze. Na kilkanaście miesięcy przed sierpniem 80, otoczony środowiskiem zbuntowanych artystów i intelektualistów ze Stanisławem Barańczakiem na czele, stał się sceną zawodową. W stanie wojennym grywał w kościołach, w połowie lat 80. rozjechał się za granicę. W historycznym 1989 roku wznowił działalność, w duzej mierze w starym składzie. Nie tylko ideowo, ale także w ruchu, geście, języku scenicznym pozostał sobie wierny. Ogień pali się nadal. Musi. Ósmego dnia Pan Bóg stworzył Chmura
Nie ma tutaj kilogramów lukru i taniego PR-u. Dostajemy opowieść surową, ale prawdziwą. Marco van Basten przez całą karierę unikał mediów, wiedzieliśmy o nim najczęściej tyle, że to wybitny piłkarz, który przedwcześnie zakończył karierę. I nagle – bang! Stanął przed nami obnażony, bez tajemnic. Gdyby nie fakt, że w dzieciństwie był moim wielkim idolem, być może Status Tematu: Zamknięty. Pewnie nie wyświetla ci filmu z YT. Jeśli tak to tutaj link: Ten z wąsami to Stalin Milka Ten, o Którym mówią Księgi „Minecraft - Ósmego dnia Bóg stworzył..." Odcinek VI [video=youtube;IC70sJRbH2I] Ober Ten, o Którym mówią Księgi Milka Ten, o Którym mówią Księgi Lepiej, że poszedł do ciebie Pan Duże Wąsy, niż Pan Którego Brwi Żyją Własnym Życiem. Mistrzu mój! Pozwól, by twój uniżony sługa powielał swe uwielbienie dotyczące twej osoby ze strony wszystkich ludzi ze świata! Milka Ten, o Którym mówią Księgi Milka Ten, o Którym mówią Księgi „Minecraft - Ósmego dnia Bóg stworzył..." Odcinek VII [video=youtube;t1NqtctOpec] A kiedy będziesz bić się z potworami? :> Milka Ten, o Którym mówią Księgi Zniszcz kriperskich reakcjonistów-imperialistów-kapitalistów! Milka Ten, o Którym mówią Księgi Wszystko w swoim czasie jak na razie muszę siedzibę CZPR poprawić i coś wymyślić na róg bo jakoś dziwnie on wygląda taki jakiś pusty. moze drewno z brzóski tam postawisz ? (w tych rogach?) "You must spread some Reputation around before giving it to Milka again." ;( Milka Ten, o Którym mówią Księgi „Minecraft - Ósmego dnia Bóg stworzył..." Odcinek VIII [video=youtube;YLf3wXJhS6A] === Magazyn zrobiłem podobnie jak JJayJoker ale zorientowałem się o tym dopiero jak później oglądałem film tak więc aby nie było, że plagiat to mówię, że pierwszy raz tak wykonany magazyn widziałem u JJayJoker'a i nieświadomie wzorowałem się na nim. Ale się zląkłem tego zombiaka. I ciekawe co Stalin powie na ten gniew Stwórcy? k: Wybuduj wielką piramidę, żeby Stwórca mógł lądować swoim statkiem Co to za reakcjonistyczna propaganda?! Zbuduj wielką fortecę której nawet Stwórca nie będzie mieć odwagi zaatakować! A we wnętrzu wielka pochodnia rozjaśniająca niczym słońce mroki imperializmu blaskiem socjalizmu! No! Zombie Power World Wide! A tak na serio - sam sobie byłeś winny za mało oświetlenia i ci się zespawnił w domciu... Ale to i tak nic - miałem gorszy przypadek, gdy robiłem podkop pod swoim domkiem, oczywiście zapomniawszy uprzednio zamknąć drzwi do domu , zrobili mi wypad na bazę Szkieletor i dwa Zombiaki... Od tego czasu, albo buduję chatynkę na morzu (zobaczycie wkrótce na screenach w odpowiednim dziale) albo robię dwa wejścia/wyjścia i zawsze zamykam. Kiedyś nie zamykałem drzwi jak robiłem wypady po surowce - i został mi ten nawyk - już się go pozbyłem. Wracając do AARa, Chińczyk Rulezz! Czekamy aż zrobisz zwiad w tej jaskini do której wejście omijałeś... Natomiast jako moja propozycja - stwórz miniaturę Kremla lub Świątynię Socjalizmu (np. czerwone wełny ułożone w gwiazdy otoczone oczyszczonymi klockami kamieni na wzór Stonehenge) Nie ma to jak oszczędzać na pochodniach Możesz wybudować świątynię taką jak Majowie budowali i poświęcić ją sobie, a potem ofiary z zombie składać ;d Zabraniam! Veto! Ja już mam świątynię Kentucoatla i nikt nie będzie jej bezcześcił! Milka Ten, o Którym mówią Księgi Status Tematu: Zamknięty. Poleć forum